Klaps i lato
pachniesz gorącym latem
nektar skapuje z dłoni
zapach nozdrza łaskocze
i rozmarzasz się o niej
tulisz w myślach wspomnienia
natarczywe jak osy
drażnią gdy je odganiasz
nadal czujesz niedosyt
nie zapomnisz tak łatwo
zresztą nie chcesz na pewno
ona była jedyną
twoją słodką królewną
aromatem i wdziękiem
wypełniała całego
klapsem obdarowała
i nie chciała innego
i bliskości pragnąłeś
gdy po pracy zmęczony
zajadałeś w jej cieniu
gruszki rwane przez żonę
08.09.2009