Któż to nie ma
swojego imienia
nawet bezdomny
je ma i żyje w swoich marzenia
rękę mu swoją daj
na dzień dobry
puść na do widzenia
a będzie ci wdzięczny
to będzie dla niego raj
spełnisz jego najszczersze marzenia …
wirując z tobą u boku
dotykasz przyczyn istnienia ….
więc kochaj i pragnij
myśl bezdomnego odgadnij
uśmiechnij się do niego
podaj kromkę chleba
a spełnią się twoje marzenia
miłość to słowo bez granic
kochaj drugiego człowieka
tak po prostu za nic ….
za to że jest istnieje
że nie miał tyle szczęścia
w życiu a może zmarnował
je tak po prostu z latami
któż to nie zna swojego imienia
nawet bezdomny je zna
tylko z czasem zapomniał
że właśnie je ma .
Autor Wald