Lwi erotyk

wybrałam się z gośćmi na wycieczkę do
„Oliwskiego ZOO”
kiedy poczułam co się święci (ja też lwica)
dzieci wysłałam na frytki; miejsce akcji: wybieg dla lwów

Leżała leniwie,
znudzona,
otrząsając grzywą wkroczył on,
władca,
wstała ociągając się kocimi ruchami
otarła o jego bok,
on uskoczył gwałtownie,
obwąchał ją
i podszedł od tyłu,
przylgnęła na przednich łapach,
ryknął zaczepnie,
ona mruknęła,
przymknęła oczy,
naskoczył na nią,
łeb odkręciła,
za grzywę chłapnęła swą paszczą,
przyparła namiętnie z lwim jękiem
a on się dziko w niej spełniał…

echo ryk szczytu poniosło,
zwolniła grzywy chłapnięcie
i podnosząc się kusząco,
stąpając lekko położyła się
w inne miejsce.

on -lew – król zwierząt poszedł jej śladem,
pieszczotą się ocierając obszedł,
obok rozłożył swe cielsko,
wdzięcząc wtuliła się w niego,
jęzorem w mordę ją liznął,
władczo kładąc na niej swą łapę
łeb uniósł do góry i dumnym wzrokiem
powiódł po nas, a do mnie oczko mrugnął.

lwia orgia widzów zauroczyła
uczmy się delikatności od tych dzikich zwierząt