Miękkie lądowanie
miałeś dzisiaj Sami
mój panie
mama kolacyjkę szykuje
a Sami się wierci na stołeczku
i kombinuje
nóżka w górę potem w bok
nim się mama spojrzała
Sami leżał już obok
tylko gruchnęło o podłogę
mama patrzy co ty robisz
dziecko drogie
cicho mamuś teraz wyję
bo upadłem na łeb i szyję
przecież wiesz mamo droga
że każdego dnia
musi być zaliczona
z wysokości podłoga
to doświadcza każdy smyk
mówi mama uważaj
a tu znów coś leci
złapał Sami szklankę mleka
na podłodze plamy rzeka
mama mówi ty łobuzie
Sami ma uśmiechniętą buzię
i oczkami tak świdruje
mama buźkę mu całuje
on też mamie cmoki śle
mamo jak urosnę
nie będzie
tak ze mną źle
Autor Waldi