„Miłość czymże jest”

Miłość czymże jest, gdyż odwróci się do ciebie plecami?
Czyż to uczucie szczere, być nie powinno
dla ukochanej osoby?
Czyż miłość to coś złego, gdyż się kogoś kocha ponad wszystko?
Czyż ona radości dać nam nie miała i pokazać, co dobre
na świecie tym?
Czyż miłość to nie uczucie, nad uczucia wywyższane?
Czyż miłość może zgubić, człowieka tak by zabłądził
w świecie tym?
Czyż miłość nie powinna, najważniejsza być w świecie tym?
Czyż miłość nie powinna nadzieją nas obdarzyć,
na kolejnych życia dni?
Cóż zrobić gdyż, nie znajdziesz jej u drugiej osoby?
Czyż walczyć dla niej, tak jak walczył rycerz dla króla?
Czyż walczyć, nie poddawać się i szukać dalej jej?
Czy ktoś zechcę pokochać mnie, bym mógł walczyć dla
miłości ze złem?
Czyż może zatracić się, gdy nie odnajdzie miłości się?
Czyż nie szukać jej i stoczyć się z drogi dobrej to źle?
Czyż smutki w alkoholu topić, aż padnie i nie podniesie się?
Miłość dobrem czy złem, nieść radość czy żal powinna nam?
Kto odpowie mi na pytań tych treść, kto z odsieczą ruszy dla
duszy mej?
Czyż nieśmiałość to grzech, czyż cnota to cnota jest?
Nie raz miałem dziewczynie, wyznać miłość lecz
nie odważyłem się .
Czyż błąd ten da naprawić się, a może już za późno jest?
Czyż patrząc, na duszę jej to źle?
Lecz może ona o tym wie, bo ona na pewno zna mnie?
Niech ktoś błędu takiego nie uczyni, i powie słowa
zakochałem w tobie się .
Niech ktoś odważy się, i odpowie na pytania szczerze mi .