Nic ci jednak nie obiecam

Śmiej się luba, bądź radosna
Jestem z tobą, chciej się cieszyć
W naszych sercach cudna wiosna
Chodź, pójdziemy zgrzeszyć

Jak pastuszek swoje owce
Będę pasał cię cierpliwie
Wyprowadzę na manowce
W siną dal, by żyć szczęśliwie

Będziesz śpiewać i figlować
Tańczyć wiecznie w blasku słońca
Będę miział cię, całował
I kochał bez końca

Że się grzechem tak podniecam ?
Bo mi z tobą jest przyjemnie
Nic ci jednak nie obiecam
Prócz miłości, co jest we mnie