nie chcę być ,,nie wiem”

Chce być ze mną, pod warunkiem, że się zmienię, czyli zmienić, radykalnie  muszę siebie,czy on zdaje sobie z tego sprawę, że po zmianie pozostanie ,,nie wiem”?

Nie wiem, czy wypada coś powiedzieć , bo jak powiem może się obrazi?

Nie wiem, zrobić czy zostawić lepiej, nie tłumaczył takiej sytuacji.

Nie wiem sama, spytać nie wypada, radykalnej przecież żądał zmiany,czy to warto, zmieniać się na ,,nie wiem”? Nie dziękuję!  Wracam więc do  mamy.