niepoważnie

odsłaniam rolety
słońce prosto w oczy
oślepiło i już myśli
nie pracują sennie
uśmiechnięte z łóżka
się zrywają gonią w piętkę

prysznic zęby
gimnastyka
kawa się w ekspresie parzy
co tu ubrać
słonka pytam
to nie ważne
tylko uśmiech miej na twarzy