Jak w teatrze wieczorową porą w małym miasteczku

chodzę po mieście z gorącą kawą w kubku
oglądam wystawy popijam pomalutku
JoAnn idzie obok z gorącą herbatą
opowiada historię miasteczka bogatą

kawa herbata zapachem parują
ciepłe spojrzenia na nas kierują
czasem przechodnie się oglądają
lampy uliczne radośnie mrugają

czuję się tak jak we własnym domu
chociaż nie mówię o tym nikomu
kawa herbata zapachem parują
tajemnicę przyjaźni wszem oznajmują

tylko ta scena jest oświetlona
kawa w kubeczku, trzymam go w dłoniach.
JoAnn z herbatą uśmiecha się do mnie
tej chwili nigdy wiem nie zapomnę