O kimś…

O kimś, Marzyłem

a raczej w głupocie się pogrążyłem

w kimś, zakochałem

to tylko myśl jaką we śnie złapałem.

O kogoś się troszczyłem

nie i wciąż zapomniany byłem

Prawdy o kimś szukałem

lecz nadaremno się błąkałem

Miłość mi w głowie zawróciła

-szybko się pojawiła-i tak

Minęła jak sto smutków,

spłonęła

Nadzieja mi oczy otworzyła

ech to tylko zjawa nieprawdziwa