Daj odpowiedź mi czemu ronisz łzy,
Gdy szaleję tak i myślę wciąż o Tobie.
Wytłumaczyć chciej czemu słów Twych brak,
Kiedy ciszy wrzask miażdży wnętrze mojej głowy.
Spróbuj znaleźć mnie tam gdzie jeszcze śpię,
Gdzie nadziei smak wciąż dusi w sobie ogień.
Nie pozwolę by ktoś nam spalił sny,
Bez powodu tak z naszych pragnień zadrwił sobie.
W samotności sami
Wciąż szukamy granic mezaliansów,
W których miłość nic nie znaczy.
W niepewności trwamy
Tak karani za nic. Zasłuchani…
W rytm wahadeł swych zegarów.