wiosennie

Zapachniało wiosną
I mnie starego wilka znowu gdzieś gna
Już gdzieś przez pola i lasy
Już po bezdrożach się włóczyć
I do księżyca nocą wyć jak dawniej
A już myślałem, że wszystko stracone
Że obroża wrosła mi w skórę
Że łańcuch za mocny i sił już brak
I zerwać go nie mam już szans
Ale widać taką siłę ma wiosna, że krew podgrzewa
I moc w ciało tchnie
Że w lustro znowu patrząc z radością
Ten sam co kiedyś dostrzegam błysk kłów