Pomimo smutku

To nic, że już koniec lata,
że plaża w smutek się przyodziała,
a morska fala zmyła dwa serca
palcem na piasku wyrysowane,
bo się zrodziły nowe wspomnienia,
obrazy z lata maluje pamięć.

To nic, że została sama.
Pogodnym wzrokiem toń obejmuje,
wieczorna bryza włosy rozwiewa,
a granat nieba w myśli się wkrada,
spokój odczuwa. W morza poszumie
szept ust twych słyszy – kocham, rozumiesz?