obudziłam się zamrożona
błyskawica
rozsypała palące iskry
w tunelu bez światła
i bez oczu zmartwionych
one nadal czekają
przybędą na czas
odnajdą mnie
gdy pogasną latarnie
i zamilkną ptaki
przekaźniki zawodzą
sieć przerwana na łączach
halo piąty palcu-
wołam