to było tak dawno
wciąż wiersze czytała
by poznać autora
ta myśl nurtowała
a potem zaczęli
długie listy pisać
zmysłowo ich wzruszał
każdy dotyk klawisza
spotkali się wreszcie
tak czule w uśmiechu
odnaleźli dusze
w miłości bez grzechu
nie myślał o sobie
pieszcząc
każdym pocałunkiem
dotykiem
sprawdzał reakcję
zakamarków tajemnicy ciała
prowadził do zenitu
kobiecą namiętnością
rozkosz odbierała
a on dawał i dawał
dawał i brał
nie zapomną już nigdy
tych splecionych dusz
i ciał