ranek z tobą

sny układam pod twoją poduszką
czasem wierszyk ci szepnę w uszko
lecz najbardziej mnie roztkliwiasz z rana
gdy się budzisz tak rozkosznie rozebrana

nie pamiętam co się działo wieczorem
miałaś chandrę, byłaś pod złym humorem
ale ranek z tobą, tak mnie rozczula
że zamieniam się w łaszącego kocura