Re-WIZYTA

… kabaret”Kolorowa odbudowa”…cz.2

Szybko się odezwałeś.
Jednak nie zrezygnowałeś.
List od Ciebie otrzymałam.
Zaszła jakaś zmiana mała.
Dzieci właśnie wyjechały.
Do góry nogami
stanął świat cały.

Spotkać się teraz? Masz rację!
Już wizyta uzgodniona.
Chodzę tak jak nakręcona.
Zamówiłam już fryzjera,
Ten pantofel mnie ociera,
Moich wnuczek się doradzam
A im ciągle coś przeszkadza.
Och! Paznokieć mi się złamał,
Na spódnicy jakaś plama.
Babciu, na co ci piżama?
Znów zdradziłam myśli swoje,
że chcę wpaść w objęcia Twoje.

Moje wnuczki mają rację.
Bez piżamy zjem z Tobą… kolację.
Bez piżamy zjem śniadanie…
niech w końcu to, co miało się stać,
stanie!

…On,dziadek, drzwi mi otworzył
i…szarmancko pocałował w…rękę
.

maj 03.2007