Co dziwnego jest w tym fakcie, że filmów nie lubię?
Wiatr tam wieje, słońce świeci, a ja tu na pupie…
Siedzę w domu, nic nie czuję, ni słońca, ni wiatru,
tam historia wymyślona, rzadko kiedy fakt to.
W filmach bardzo dużo zdarzeń, uczuć co nie miara,
jak ktoś lubi je oglądać, proszę nie zabraniam,
ja nie patrzę bo nie lubię, problemy mam swoje,
moim życiem się zajmuję, idę a nie stoję.