Staram się nie myśleć…

Staram się nie myśleć, że wszystko się psuje,
Że moje szczęście w gruzy się formuje,
Bo przecież mam życia dużo przed sobą!
… Życia, które chciałabym dzielić z Tobą…
 
Jak powietrze mnie traktujesz i wymuszasz z siebie słowa,
Ja wołam, pragnę, krzyczę! Niepotrzebna mowa,
Ty odwracasz ode mnie wzrok, gdzieś daleko odchodzisz,
Przecież też miłości pragnąłeś, dlaczego mi to robisz?
 
Było tak pięknie, bajecznie, fantastycznie,
A moje serce teraz czuje się tragicznie,
Bo tęskni i płacze za tamtymi dniami,
Ja głupia z nadzieją żyję wspomnieniami.
 
Namawiałeś, pisałeś, mówiłeś o miłości,
Żadne z nas nie myślało o najbliższej przyszłości,
Wystarczyła nam chwila, gdy obok siebie byliśmy,
W mocnym uścisku rąk, w bezruchu trwaliśmy.
 
Mówiłeś, że nie interesuje Cię co ludzie powiedzą,
A teraz, gdy o nas wszyscy już wiedzą,
Sama nie wiem kiedy kontakt z Tobą straciłam
I łzami za to nieszczęście drogo zapłaciłam.