Szczęście jak trzynaście…

Nic nie będzie między nami
choćby rzeka zawróciła
drugim razem dwojga pławiąc
gdzieś po brzegach rozrzuciła
ten przypadek przesądzony
dla nas tylko krótkie chwile
te co tworzą Świat cudowny
marzeń pięknych słów motyle

Odkryjemy dusze swoje
pośród chwili uniesienia
poszukamy wspólnych źródeł
serc jedności zrozumienia
fascynacją pochłonięci
dłonie swoje zapleciemy
przytulając strun myślami
sytuacje wymyślimy

aby zagrać tę melodię
co anielska i różowa
telepatii nić pajęcza
łączy myśli, drąży w głowach
i krzesiwem płomień wznieca
iskry blaskiem kolorowym
napełniając nasze serca
żarem wielkim – rubinowym

***

ogrzejemy się tym ciepłem
szczęściem które bliskie nam
lecz nie dane nigdy będzie
spotkać się u nieba bram…