Uzupełniasz mnie…a ja ciebie

tak jak różne są moje myśli
tak różne są nastroje
czasem zależy co się przyśni
czasem spojrzenie twoje

kiedy z uśmiechem na mnie patrzysz
swą kobiecością kuszę
i z czułym klapsem danym rankiem
z radością w dzień wyruszam

a kiedy patrzysz na mnie posępnie
humor swój gdzieś zostawiam
chyba deszcz pada wicher na dworze
słoneczka mnie pozbawiasz

wtedy rozpalam ogień w kominku,
tańczą wesoło płomyki
miłość ożywia znów nasze myśli
w takt kominkowej muzyki

i chociaż zmienne są nastroje
zmienne jak nasze myśli
uzupełniamy się we dwoje
nie ważne co się przyśni