arturowe słowa

wśród rozgłosów burzy dźwięków
świat tęczowy w białym kolorze
mej bluzki
wyciągnięte dłonie naprzód swego zrozumienia
dotyk budzącego się świtu
odgłosy odjeżdżającego pojazdu
wybryku naturalnego
zaistnienia przewrotnego umysłu
w sercu jeden prąd uczuć
ciepła ognia niebieskiego
mej miłości
arturowe jest brzmienie jego głosu
w pamięci wciąż rozkłada
i nosi po mym ciele dreszcz
omdleniem tęsknoty żywię swe istnienie
rosnąć buduje cząstkę
rozkoszy