I stało się

noc i góry
powietrze pachniało świerkiem
poranna rosa
otulała oddechem
niebo znowu takie niebieskie
słońce
dotyk rozsiał promienie
w drżenie lśniącej poświaty
pomiędzy igliwiem
spragnione zjednoczenie

byłeś i znów jesteś
jesteś…
oddechem
jesteś…
moim życiem
echem
nieogolonego szczęścia
wiem to