Idziesz Ulicą

Idziesz ulicą
i widzisz
leży rzucona
ty ominąłeś
ja podniosłam ją
była już sucha
lecz smak
chleba wciąż miała
ugryzłam kęs
jeszcze dwa
takie pragnienie
głodu miałam

smakowała jak z masłem
chociaż na niej
jego nie widziałam
kromka sucha taka
a jaki smak ma
każda kruszynka
z ulicy zebrana
dawała mi życie
widać została zesłana
przez Pana
teraz tych kromek
ma wżyciu tak wiele

mogę teraz się
nimi podzielić
z każdym
napotkanym człowiekiem
ta kromka chleba
w życiu podniesiona
pokazała siłę miłości
chociaż była sucha
i rozkruszona
warto było się z chylić
i podnieś chleb
miłość z niego płynie i ja to wiem

Autor Waldi