Jak tu się spotkać?

Hej, hej to ja.
Macham do ciebie.
Tak, tak, to ta…
w zielonym
w żółte groszki bikini,
niebieskie kokardki
chcą uwolnić biodra.

Zbliżasz się powoli,
już prawie dotykasz.
Nagle mi gdzieś znikasz,
potknąłeś się o leżak,
widzę ktoś cię pieści…
Zrozumiałam.
Jesteś w domowym areszcie.