Jetem zła na siebie
wprost wściekła
na moje uczucia nagonka się nawlekła
potrafię czuć
odczucia które muszą życie truć
Czemu tak jest?
czy muszę cierpieć?!
nie, nie martw się już
uspokoję się wyciszę
na jak długo? nie wiem…
Przytul mnie
pociesz
pokochaj
nie odtrącaj
żyję istnieję
odrzuć dawne złości
potrzebuję cię
Tak trudne słowa wypowiedziałam
dumą się unosiłam
raniłam
lecz sama nie lepiej cierpiałam
sama bez ciebie
zostałam