Przestroga

Poznałem raz dziewczę
Pisać o niej nie chcę
Bo zadra głęboko tkwi we mnie
Skradła moje serce
Dziś jest w poniewierce
Lecz wtedy mi było przyjemnie

Czarowała cudnie
Nocą i w południe
By wreszcie pochwycić mnie w sidła
Wywiodła w manowce
I byłem jej chłopcem
Aż raptem zabawa jej zbrzydła

Prosiłem, błagałem
Pół życia nie spałem
Nie wierząc, że kochać przestała
A ona stwierdziła
Że się mną bawiła
I kochać zamiaru nie miała

Ten wierszyk ma pointę
Gdy masz serce święte
I nim się zakochasz na amen
Kup sobie lusterko
By co dzień w nie zerkać
Bo ja się zbyt późno przejrzałem