Nasionko

Mogło wyrosnąć na cudny kwiatek
Cieszący oko zimą i latem
Ale nie było miejsca na ziemi
Gdzie chciałoby się mu ukorzenić
Tu mało słońca, tam wody brak
Wszędzie mu było nie tak

Fruwało sobie i tam i tu
Marząc o rajskim parku ze snu
Łąka zbyt kwietna dla niego była
Grządka w ogródku też niezbyt miła
Rabatki w mieście zupełnie złe
Wszędzie mu było źle

Inne nasionka już dawno w kwiatach
A ono tylko lata i lata
Choć miejsca wiele, to nie ma chęci
Wszystko jest zwykłe, nic go nie kręci
Czując, że słabnie już coraz gorzej
Przysiadło chwilę gdzieś na ugorze

Tu rosy ranne je pomoczyły
I uciec dalej nie miało siły
Wątły korzonek puściło w ziemię
I niby żyje a tylko drzemie

Wyrosło w końcu w stokrotkę małą
Dlaczego ? Może zbyt wiele chciało ?