Gdzie jestem?
Spoglądam przez okno na opustoszałą ulicę
Zachwycam się nieznanym mi miejscem
Lecz nic bliskiego sobie nie widzę
Gdzie się znajduję?
Bo choć wychodzę i szukam
Ni żywej duszy nie znajduję
Ni dźwięku nie słyszę, choć uważnie słucham
Gdzie się podziałam?
Nawet na dworze wszystko pustakami straszy
Wszystkie domy i sklepy odwiedziłam
Sprawdzając je od piwnic do poddaszy
Gdzie wszyscy są?
Zrezygnowana staje na środku drogi
I rosząc ziemię pojedynczą łzą
Przestaję uciekać od samotności i trwogi.