[ chciałam dodać że napisałam go jako piosenkę ]
To nie ta droga. I ja to wiem..
ale nią idę.. by .. dowiedzieć się..
czy blisko.. jestem by.. skończyć to wszystko ..?
co rozpoczęły łzy..
nie ważne.. że w oczach mrok mam..
nie ważne.. że o smutek dbam..
już dawno..sam zniszczyłeś mnie..
umieram.. by już nie spotkać cię..!
A gdy duchem się stanę
odejdziesz z mych marzeń
i w tedy cię skarzę..
..na potępienie..
i w lustrze..ujrzysz..
jak zdzieram z ciebie..
resztkę.. resztkę martwych słów..
Choć wciąż pamiętam..
te parę blizn na rękach..
zlewają się.. w twoje imię .!
a wrząca krew.. w żyłach..
wolnym tempem zabija..
..ty patrzysz jak płonę..
już.. ostatni wydech śmierci..
i krzyk..pusty.. a w tle..
głuchy chichot dzieci..
może myślisz.. że już zwariowałeś ?
tę ostatnią.. walkę.. ze mną przegrałeś.