SMUTEK

Nazywają mnie smutkiem
przecież znasz mnie
potrafię dogonić każdego
odwiedzę cię nawet we śnie

łzy tu nie pomogą idzie szybkim krokiem
ból duszę rozdziera zawiedzione nadzieje
smutku czemu zmąciłeś spokój
wydarłeś mi jasność z oczu

strach łomocze w piersi
wiatr zrywa kartki z kalendarza
powiedz mi Boże dlaczego tak jest
czemu młodość tak szybko mija

choć nie rozumiemy nie zgadzamy się
życie jak sen przemija
nim się zachłyśniesz
dusza wzniesie się wysoko
pojedziesz windą śmierci do nieba .