A kiedy już ziemskie sprawy będą za mną

Boże , bądź wola Twoja
Jako w niebie tako i na ziemi.

Boże, dałeś mi życie, które jest jakie jest
i tylko Ty znasz termin jego końca.
Z pokorą czekam Twojego wezwania,
czekam na swój czas.

Kiedy umrę,
wiersz napiszcie.
Niech wersami
miłość przejdzie
z nadzieją, wiarą za rękę,
niech wyczytam o przyjaźni
i pokoju.

Kiedy umrę,
Bogu zaśpiewam piosenkę
radości duszy.
Rozsypię przed Nim,
z pięciolinii mego małego serca,
nutki chwały,
przed Wielkim i Wspaniałym .

Kiedy umrę,
w ciszy bądźcie,
wtedy pieśń mą usłyszycie,
wyschnie smutek,
znikną ciernie.
Skrzypnie furtka
– idzie życie.