Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Wysłannik bogów rozniesie tą wieść,
Jestem pewien iż mnie nie zawiedzie.
Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Wszystko krwią będzie zalane i opatrzone
łzami goryczy,
Czy ktoś mój głos zza grobu usłyszy?
Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Bądźcie przeklęci!
Niech ma śmierć coś wreszcie zmieni,
I na zawsze me życie odmieni.
Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Radość pogrąży się w nienawiści słowa,
Dla innych to tylko utopijna mowa.
Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Gwiazdy zanucą pieśń bez słów i nut,
Zamilczy w trwodze nawet Bóg.
Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Ukłon mi wreszcie złożą,
Gdy do trumny tak ułożą.
Kiedy nadejdzie mego życia kres…
Wszystko dobiega już końca,
Jak zachód odchodzącego słońca…
i nadzieja,
dająca początek
nowemu końcowi da zalążek