Bóg pod osłoną
wiecznosci
rzuca w pustkę
przestraszone zwoje
życia.
Wciąż od nowa
umyka z naszych
dłoni smak
ocalenia.
Wybieramy Boga?
Stojąc z twarzą
zwróconą
sceptycznie
do słońca…
On odszedł
pytając się czy
świat
rzeczywiście został…