List

 

z cyklu: wzloty i upadki

 

Wiesz? U mnie wiosna pachnąca
zielenią, kolorowym kwiatem…
Woda niebieska od słońca
mieni się i lśni szkarłatem.

Na niej kaczki i łabędzie
z podniesioną czarną szyją.
Uczta jakaś u nich będzie,
bo dokładnie piórka myją.

Altankę pamiętasz miły?
Róże zakwitły czerwone,
pączki nowe wypuściły…
Płot opasały welonem.

A wiatr psotnik ciagle wieje
i coś szepce mi do ucha…
U mnie ranek teraz, dnieje,
wiatru, miły, będę słuchać.

A Ty? Jesień masz u siebie,
liście wszystkie pospadały?
Piszę, miły, list w potrzebie,
by mi słowa siłe dały.