Zapraszam do tanga.
To z różą już było,
argentyńskie też.
To,
takie nasze.
Siłą zmysłowości
powiewną spódnicą
odkrytymi ramionami
włosem rozwianym
i szalem kwiatami z łąki utkanym.
Przegięta kibić,
szyja kusi usta.
Tango mięśni uczuć,
tango rozbierane
do białego rana
w bieli rozedrgane.
Dwie szczęśliwe dusze
oplecione ciałem.
Wyzwolone tęsknoty
radością istnienia,
śmiechem oczu rozbłysły.
Zapraszam do tanga.
To z różą już było,
argentyńskie też.
To…
takie nasze.