Re: TO JUŻ JESIEŃ PROSZĘ PANA

To nic, że jesień już, proszę pana,
lecz jeszcze nie zima, nie zima.
Jeszcze na nogach pan się nie słania,
no i pionu prężnie się trzyma.

Jeszcze włosy na czoło opadają puklem,
jesienne skronie uwodzą,
a oczy, z daleka gołym okiem to widać,
że iskrzą się iskrą bożą.

To nic, że jesień już, proszę pana,
w zatłoczonym autobusie miejsce.
Na poziomie wzroku… biuścik inne,
mniej ciekawe widoki przysłania.

Uśmiech pod wąsem, zadowolenie,
bo jesień, ta jesień, proszę pana,
to najpiękniejsza pora, tak twierdzę
i to wcale nie na pocieszenie.