Tak było…

dawno, dawno temu
była jego.
teraz, znowu zaiskrzyło
to, co kiedyś się uśpiło.
długo czekało.
to spotkanie
stało się oczekiwaniem,
nowym wyzwaniem.

tak…
nie wiadomo skąd,
nie wiadomo jak,
wszystko inne nieważne.
unosząc się ponad
czują siebie,
to coś.
coś co zmienia oddech,
kolor oczu,
dotyk dłoni drżeniem wiatru
ciało otula,
szepcące…
tak.