Utrata danych

demobil ciągły życiem mym miata
kończąc dzień jeden w nowy się wrzyna
liczę ten bilans choć wiem że strata
jak marne zero czai się finał

wiem gdzie jest źródło i w czym przyczyna
poradzić jednak niewiele zdołam
w tym wielkim worku wszechświata młynie
choć marnym pyłkiem, kurzem zachowam

chaos, przypadek kieruje wszystkim
i tylko jedną znajdziesz w nich drogę
myśląc że życiem kieruję swoim
gram między ludźmi w szachy i Bogiem

lecz cóż poradzę!, gdy tak głęboko
gra ta ma korzeń twardą opokę
czekam i marzę, myślę i warzę
przyglądam tylko i gram na zwłokę

bo skoro wynik z góry wiadomy
wkurza to trochę i nieco smutne
nie będę zmieniał co ustalone
wyroki wszakże są absolutne

bo na cóż mrzonki, marne korzonki
skoro tak wszystko zmierza do morza
biedny-bogaty jednako głupi
tak wolna wola to wola boża

czuję się teraz jak mysz zagnana
widziałem siebie w ferrari mknący
a tu logika zmłóciła wszystko
wynik ujemny i mniej znaczący

Wszystko to pikuś i moja strata!

ja bardziej martwię się twoim losem
nie zdołam poznać ciebie przenigdy
i bardziej jesteś tylko mym głosem,
lecz chcę tu abyś pomyślał(a) czasem
nie ważne ile kitu  tu wciąłem
co bardziej stracisz duszę czy ciało /?/
nim w końcu życie  zaliczysz kołem

***

nim w końcu rejestr ciągłych wyliczeń
zdusi bezsiłę twojego głosu
i rzuci niczym plik skasowany
konto zamknięte na wskaźnik stosu