Balowy (na)strój

Balowy (na)strój

Zaprosiłeś ją na bal.
Bal nad bale, powiedziałeś.
Co ma ubrać,nie wiedziała,
wolny wybór jej oddałeś.

Być księżniczką twą czy damą,
damą serca, życia nerwem,
czy swawolną rozpustnicą
bez stwarzania duszy cierpień.

Zaraz, zaraz, pomyślała
kim ty dla niej teraz jesteś,
królem, władcą, może panem
czy chłopakiem takim z dreszczem,
nawet słowem ją dopieszczasz.
Tyś realnym jest mężczyzną.
Strojem dzisiaj to ci wyzna
i ubrała się w goliznę.

Bo czy dama, czy księżniczka
kiedy w szaty jest odziana
to zdobywa władcę pana,
ona twoja powiernica
twą golizną się zachwyca.