Kipiel rozkoszy

z morską pianą wynurzasz się w mroku
księżyc poświatą oświetla twój cień
na brzegu mnie witasz mokrą i nagą
i w złotym piasku tarzamy się

twoje ciało diamentami mruga
a w oczach odbija się jasność gwiazd
dzikością wichru porywasz zmysły
noc rozkoszą kipieli otula nas

rozbrykały się fale miłości
jak rumaki galopują w dal
tętnią pożądaniem nagości
żądzą spełnienia spragnionych wciąż ciał