Nic NAS nie zmieni…tylko mogiła. /Memento Mori!/

Świat ciągle pędzi życie się zmienia
po wiośnie – lato – jesień – i zima
wiruje barwnie jak film puszczony
pogoni ciągłej nic nie zatrzyma

kamień i skałę z czasem rozkruszy
woda, wracając gdzie źródeł cele
i Ziemię całą wskrzesi, poruszy
okrągłym rokiem ten młyn wymiele
…ryjąc na życia kolejnych słojach
wschody zachody śladów nim zginą
zmarszczek dodając zmąconym rzekom
zanim zmęczone do morza wpłyną

góry z morzami rolą zamieni
tworząc nadzieję dni nowych bujnych
lecz ludzkich zasad nic nie odmieni
podpartych prawem i nazbyt czujnych
bo uwikłanych w prawdy wyblakłe
co złej przeszłości są wiernym cieniem
za drzwiami przyszłość uśpiona czeka
wolności pragnąc wciąż z utęsknieniem

najtwardsze głazy z czasem wymiękną
tworząc nadziei drogę do celu
lecz nic nie zmieni postanowienia
ludzi zachłannych – cech, charakteru
wygoda zyski im ponad wszystko
nie ważne czemu, kto na to warczy
nie zrezygnują z schematu tego
dopóki gazu, ropy wystarczy

przeszłość za nami, przyszłość niepewna
bieżących chwil już wiatr nie zawróci
co mieczem wisi – spadnie na pewno
a co stracone – więcej nie wróci…

***

Cóż Wam z wolności, zbytku waszego
gdy tracąc wiarę i cnoty cenne
wzdychając tylko za lepszym jutrem
tchórzliwie kryjąc za łez zakrętem…
…prosicie Boga o łaski wszelkie
szydząc tymczasem z darów co zsyła
przyszłości niszcząc skarby bezcenne
Mieszkaniem dla Was tylko mogiła