Spiłem
Twą
Miesięczną
Krew
Gniew
Wyraziłem
Pożądliwością
W swym
Wahaniu
Oddałem
Niezbywalne
Obgryzając
Paznokcie
Jutra
Nic
Dałem
Może
Garstkę
Bólu
Jak
Rozwolnienie
Trupiego
Zdania
Zostawiłem
Dzieci
Nad
Urną
Grzechu
Popielonego
Testamentem
Oddania
Alinie