Wstał I Poszedł 1175

Wstał i poszedł
szukać owieczki
zasmucony na twarzy
z wykrzywionym
grymasem nieziemskim
jakby coś zabolało
jakby napił się soku kwaśnego
pomyślał gdzie oddaliła się

od stada swojego
wstał i poszedł
do lasu ciemnego
czy zdąży
uprzedzić wilka złowrogiego
Pan nie boi się ciemności
będzie szukał owieczki
do nieskończoności

cóż tam dziewięćdziesiąt dziewięć
potulnych owieczek
kiedy tej jednej niepokornej
zachciało się
po ciemnym lesie wycieczek
teraz szuka w samotności
drogi po omacku
ale Pan ją odnajdzie

na drugi dzień o brzasku
ucieszą się razem
z miłości odnalezionej
powrócą do reszty owieczek
by wszystkie mogły się radować
z tej jednej
szczęśliwie odnalezionej

Autor Waldi