Wymyśliła sobie miłość,
Ułożyła plan
Żeby jak w romansach było
Młodsza pani, starszy pan
Zakręciła cudnie biodrem
Odnalazłszy planu wątek
Oślepiła wzrokiem modrym
Pana na początek
Pełna szczęścia i radości
Że jej plan wypalił
Już widziała jegomościa
W obrączce z oddali
Starszy pan, jak małe dziecko
Oddał się w jej ręce
Jął flirtować z młodszą panią
Marząc o czymś więcej
Cichą nocą, w ciemnym lesie
Pośród gwiazd miliona
Dokonali ciał uniesień
Tak jak mąż i żona
Ona przysięgała miłość
A on jej nagrodę
Tyle tylko, że wnet przepadł
Niczym kamień w wodę
Młodsza pani wbrew planowi
Szczerze zakochana
Z wielkim brzuchem, że tak powiem
Do dziś szuka pana
Plan był chytry. Los okrutny
Sprawił, że legł w gruzach
Został tylko finał smutny
I dziura w rajtuzach